| Panie Tomaszu, niech pan sobie przypomni jak przed sześciu laty, NATO postanowiło interweniować w Kosowie, w obronie Albańczyków. Chciano w ten sposób zapobiec prześladowaniom i obronić wielokulturowość Kosowa. Taka była oficjalna argumentacja. Sprawę nagłośniono na skalę ogólnoświatową. Przeprowadzono akcję militarną. Prosze spojrzeć, jak wygląda obecnie Kosowo. Albańczycy wygnali stamtąd prawie wszystkich Serbów. Starają się też zatrzeć wszelkie ślady ich bytności w tym miejscu. Konsekwentnie i systematycznie niszczą starożytne cerkwie i monastery.
Gdzie jest teraz opinia międzynarodowa? Dlaczego Europa teraz milczy? Dlaczego teraz nie chce bronić wielokulturowości Kosowa jak starała się to czynić sześć lat temu? W Kosowie stacjonują wojska, które miały pilnować tam ładu i porządku. Przez ten czas, pod ich okiem, konsekwentnie niszczono serbską kultura (nada się to czyni). Dlaczego teraz Europa jest taka bezradna ? Dlaczego nie jest taka stanowcza jak sześć lat temu ? Czy wobec tego, naprawde uważa pan, że Europa jest w tym przypadku zupełnie bez winy ?
Pisze pan, że "alternatywą dla Europy jest Azja". To, co zrobiono w Kosowie, to właśnie dobrowolne wpuszczenie do Europy Azji. Na konsekwencje tego nie trzeba było długo czekać. Jeszcze kilka lat, a w Kosowie do sfotografowania będą już wyłącznie meczety. Europa, jednak, uparcie milczy ! 2005-10-20 12:32:48 |